Czy ktoś ma pomysł jak wytłumaczyć absolutnie bezsensowne zachowanie Lishy w ostatnim odcinku? Przecież czuła się ona w Rakce bardzo źle i było kilkakrotnie pokazane że modli się do boga chrześcijańskiego (no chyba ze mówiła na końcu Amen z niewiedzy)
Myślę, że to ta rozmowa przy stole podczas posiłku zrobiła na niej takie wrażenie. Hudson wykrzyczał wtedy, że nie powinni wracać, że ona trafi do piekła, że nie ma już rodziny, że nikt na nią nie czeka w Szwecji.
Ja tak to interpretuje...
krzyczał po szwedzku jeśli dobrze pamiętam, sam mówił tylko trochę po arabsku, a Pervin wcale.
Lisha najbardziej bała się Allaha. A usłyszała,że jak wrócą do Szwecji to trafią do piekła, więc no.
Lisha miała zaledwie 13 lat. Dzieciakowi w tym wieku nie jest ciężko wyprać mózg, ani zranić i tak rozbudzone przez dojrzewanie emocje( kłótnia przy stole). Dodatkowo bardzo starała się wszystkim udowodnić, że jest twarda i to ona podjudzała starszą siostrę do wyjazdu i nazywała ją "słabą" gdy ta nie chciała odebrać ojcu swojej chusty. Za jej plecami załatwiła sobie lot do Kalifatu. Niewiele o niej wiemy i nie wiedzieliśmy co tak naprawdę siedzi jej w głowie. Ostatecznie wydało się,że dziewczyna nie ma pojęcia o islamie i dowiedziała się o nim z yt i od znajomych, co sama przyznała podczas rozmowy w domu samotnych kobiet.