Bardzo smutna. Widziałem ją w około dziesięciu filmach, więc ciężko przejść obok tego obojętnie, zwłaszcza że była nietuzinkową aktorką o ujmującej urodzie. W całym tym nieszczęściu, jest chociaż ten jasny punkt, że zdążyła ukończyć trylogię z Vivianne.
Była cudna. Robiłam z nią wywiad w Cannes, chyba w 2005 roku......Izraelska Meryl Streep, jak pisał "The New Jork Times". Pozabierał nam już najepszych ten zabójca-rak........Wielki smutek....R.I.P. :-(
Co za piękna kobieta.
Żal bierze kiedy taka zjawiskowa osoba odchodzi. RIP.
/Mam do nadrobienia cała filmografię.
Jeśli to Ci coś w tym nadrobieniu pomoże :), to cała trylogia z Viviane, pod tytułami "Wziąć sobie żonę", "Siedem dni", "Viviane chce się rozwieść" jest dostępna dla abonentów NC+ w opcji NC+go jeszcze przez kilkanaście miesięcy, a ostatnio są w programie Ale Kino+.