Skończyłem właśnie drugi sezon Undone i nie mogę wyjść z podziwu magii pióra tego Pana. Sposób w jaki prowadzi wątki w swoich dziełach, niezależnie od tego jak bardzo pogmatwane mogą się wydawać, ostatecznie zawsze powodują u mnie solidnego mindblow'a i wszechogarniające katharsis. Ten Pan dobrze wie w jakich tonach przemawia serce, świetnie zna jego akcenty i gwary!