jakże nietypowej. I wciąż najlepszego polskiego sitcomu - "MIODOWYCH LAT".
Jego twórczośc cechuje szacunek dla widza, brak chamstwa i żenady, staranność i poziom, którego inni polscy twórcy mogliby się uczyć.
"Ogród Luizy" do dziś pozostaje jednym z najbardziej niedocenionych polskich filmów, tak przez poskie gremia, prasę, jak i widownię (choć promocję miał zupełnie nieudaną - wydawało się, że to film sensacyjny).
Czekam na kolejne projekty.
No dokładnie, to żadna komedia romantyczna. Taki film obyczajowy z dodatkiem kina gangsterskiego, właśnie nie wiadomo co to jest.