Czemu ludzie w 1 czesci filmu nie zniszczyli totalnie megatrona?? trzeba bylo go totalnie zniszczyc na czesci i w 2 czesci filmu nie mogliby go wskrzesic.... wrzucili cale cialo razem -.- idiotyzm
O ludzie pomyśl ! Skoro Optimus był kiedyś przyjacielem Megatrona i go szanował to napewno nie pozwoliłby aby schańbiono go w taki sposób (pocięcie go). A jeszcze w filmie jest powiedziane że w tej głębi jego szczątki zostaną zmiażdzone z powodu ciśnienia. Mam nadzieje że ci to wytłumaczyłam :>
Serio się pytam. Ten jest najsłabszy z całej czwórki Transformers. Oglądając film z tytułem "Transformers" liczę że owe roboty odegrają lepszą rolę niż żałosne żarty dwóch bliźniaków, jądra Devastatora i zabijanie Optimusa w każdej części aby go do życia przywrócić. A to że chwilę walczą? Tylko pokazuje ułamki fajnej walki i po chwili wraca do dennych żartów z głównego bohatera, jego matki(boże) i każdej innej ludzkiej postaci. Finalna walka niby dynamiczna ale kto odgrywa największą rolę? Armia USA? No serio? To do czego tam Autoboty? Pojawia się "Upadły" ale będzie walka...która trwa minutę. Dlatego pytam, bo nie rozumiem fenomenu tego filmu tutaj na filmwebie bo ocena w granicach ponad 7 to bardzo dobra nota.
Ech dobra dałam za wysoką OK ? Pomyślałam jeszcze raz o filmie trochę pózniej i się zorientowałam że dałam za wysoką, ale Optimus jest fajny i jednak trochę uśmiałam się z żartu Blizniaków : " Deceptikonie udław się lodem". A i zmieniac mi sie oceny nie chciało więc ją taką zostawiłam. A jeśli chodzi o Megsa to chyba Ci wytłumaczyłam czemu go cytuje "nie zniszczyli totalnie".