Niedawno obejrzałem sobie tą produkcję i mam wątpliwości :D Louis w końcu wiedziała, że Klark jest Supermanem? W tej jego kryjówce coś mówiła o oddalaniu się od Kenta, im bliżej jest Supermana i nazywała go Smalvile. Oglądałem wersję z marnymi napisami, więc może chodziło o coś w rodzaju przenośni? A może serio nie...
Superman to jednak nudziarz, nawet kiedy umrze to kwituję to wielkim ziewem. Miało być przewrotnie, a skończyło się, jak tu u eSa, wielką rozwałką i naparzanką. Bycie niezniszczalnym ma to do siebie, że ma się również takich przeciwników. No i jest jeszcze Luthor ze swoim genialnym planem. Klisze, schematy i...
Kim w końcu był Doomsday, czytałem,że miał być jakimś klonem z planety Krypton wychodowanym
na długo za nim ta planeta została zasiedlona przez Kryptonian?
Podobno po "śmierci" Supermana pojawiły sie jego klony, nie moge znaleźć info na temat tego z
żołtymi okularami i robo-supermana. Mógł by mi ktoś przybliżyć te...
ale bez przesady, fabula nie trzyma się kupy, a tępota amerykańskich scenarzystów wyłazi na każdym kroku, największe absurdy? hmm na poczekaniu przychodzą mi do głowy dwa przykłady:
1) superman wylatuje z robotem w kosmos, wystarczyło żeby go tam zostawił, a robot dryfowałby w przestrzeni kosmicznej całą wieczność i...
jestem bardzo pozytywnie zaskoczony poziomem brutalności filmu. nie spodziewałem się że superman da zabić tyle osób, aż przyjemnie się oglądało.
nie będę się czepiać fabuły bo pozostawia do życzenia i o tym inni już pisali.
ja raczej mam zamiar wyodrębnić pozytywne aspekty filmu. bo jest on w techniczny sposób...
i w końcu nie kopnął. Amerykanie jednak są tacy przewidywalni. oczywiście biorę poprawkę na to, że to jedynie animacja, więc możliwości ograniczone, ale i tak mozna było z tego wykrzesać nieco więcej. w zasadzie ani ziębi, ani grzeje. można sobie odpuścić.
nie jest źle, dałem 6/10 a dla mnie to już w miarę dobry film, oczywiście słabszy od Zielonej Latarni, który mnie urzekł i ma u mnie 8/10, hmm, Doomsday dostał kopy po paru minutach więc także nie rozumiem dlaczego taki tytuł :P Ale ogólnie nie jest źle, jeszcze sprawa wyglądu pana S, faktycznie trochę dziwnie...
Trochę zmarnowany potencjał historii...Moim zdaniem film powinien być:
-Jeszcze bardziej brutalny
-Superman powinien wrzucić potwora w słońce albo do jądra ziemi ( i w ten sposób też mogłby być uważany za martwego)
-Klon supermana powinien być bardziej tragiczną osobowością.
-Film powinien trwać 90 minut i tym...
Superman: DOOMSDAY xD przecież ten tytuł ma się do filmu nijak.
Największe debilizmy filmu
1. Doomsday i Super zabijają się w 20 minucie filmu....film trwa 90 minut... buhahaha... ale zonk
2. Jaskinia Supermana wygląda jak jaskinia batmana... szczęka mi opadła.. żenada ... z komiksu zapamiętałem to zupełnie...
Na film czekałem z wielką niecierpliwością, myślałem, że będzie to kawał dobrej roboty ... pomyliłem się. Film jest co najwyżej przeciętny. Mówiąc prosto jako film na podstawie komiksu to daje 4/10. Mizernie wypadł. Jako film osobny daje 9/10 -- jako, że pełnometrażówek animowanych o Supermanie powstało jak na...