Przede wszystkim Saga Zmierzch nauczyła mnie, że nie ocenia się ludzi po pozorach,
które często są mylące. Dzięki niej nauczyłam się szanować przyjaźn i moich
przyjaciół.Wiem, że istnieje prawdziwa miłość, która jest w stanie przetrwać wszystko,
taka miłośćgdzie dwie osoby kochają sie pomimo wszystko szczerym i czystym
uczuciem.Dzisiejsza miłość to tylko słowo.Czasem jest to wykorzystywanie drugiej osoby
do własnych celów, zdrada bycie z drugą osobą dla np. pieniędzy.Bella i Edward będąc
małżeństwem pokazali co to słowo oznacza . Dzisiejsze małżeństwa w większości
kończą się rozwodem, są tam kłótnie i wyżej wymienione zdrady, niewierność.
Małżeństwo Belli i Edwarda jest wręcz perfekcyjne. Chociaż w naszych czasach rzadko
można takie spotkać, to jednak autorka Stephenie Meyer takie właśnie małżeństwo
przedstawiła. Bella i Edward to szczęśliwa rodzina, mają wspaniałą córeczkę, która jest
ich oczkiem w głowie i dodatkowo wzmacnia ich uczucie , są otoczeni przyjaciółmi i
rodziną, małżenstwo doskonałę wręcz. Właśnie dlatego saga dała mi wiarę w to że na
świecie są wspaniali ludzie, że może kiedyś każdy spotka z nas tak doskonałego i
kochającego partnera jak Edward lub taką troskliwą opiekuńczą i poświęcającą się dla
miłości partnerkę jak Bella. Większość ludzi traktuje sagę jak bzdury, ponieważ czepiają
sie takich rzecy jak miłość śmiertelniczki do wampira, który jest dobry, pije krew zwierząt i
świeci na słońcu, którego krzyż, woda święcona, kołek i czosnek nie zabijają. To płytnie
myślenie żeby pojąć sens sagi należy zwrócić uwagę na głębsze rrzeczy, dostrzec je a
dopiero potem po przeczytaniu sagi oceniać ją wedle własnego zdania. CZasem
niektóry rzeczy nie widać na pierwszy rzut oka , trzeba się trochę poświęcić aby dostrzec
ich sens i głębię.
Coś czuję że zaraz nas Marry skarci że jesteśmy psychiczne że gadamy o jedzeniu. Ale przecież jedzenie to prawdziwa rozkosz:)
Może się opala, albo robi coś pożytecznego dla ludzi. Przeprowadza staruszki przez jezdnie, albo siedzi przy szybie jak glonojad i wypatruje Edka.
Haha pamiętacie jak założyła kiedyś temat z życzeniami urodzinowymi dla Edka ? xD
Za karę go skrzywdzimy. Tylko trzeba kupić kije bejsbolowe i trzy bilety na samolot.
Wiem wiem :( Ale aż tak tragicznie nie jest. Moja koleżanka ma 29 grudnia więc w sumie lubię pocieszać się tym faktem :D
Nie wiem jak ty liczysz. Będzie więcej biletów na samolot. Ty, Sentia, Ja, Ryuki, Ofeflia, Victrish, pewnie panienka_2 też się skusi :P no to więcej niż trzy. A kto wie czy ktoś się jeszcze nie skusi by zatłuc brokatowego :D
A to przepraszam. Zrobimy zbiórkę i pojedziemy wszyscy razem jako jedna wielka uzbrojona rodzina :D
Ee tam fajne jest :D Ja dam jeszcze listę tych śmiesznych:
-Zielarze
-Vodka Squad
-Ssaki Leśne
-Cwałujące Wieprze
-Racjonalny Traktor
-Pędzące Banany
-Mongolscy przemytnicy rzeżuchy
-Dzikie Łonowce Szatana
-Pędzące Kombinerki
-Stado pędzących imadeł
-Kompania Babci
-Wachlarze turboptysia
-Pudziany
-Mamrot filmwebu
-Zwariowani pogromcy widelców
-Amatorzy Kiszonych Ogórków
-Posłańcy piekieł
-Wysłannicy Szatana
-Gazy szlachetne
-Wuwuzela power
-Płonące ostrza zagłady
-Rydzyk skład
-Międzygalaktyczni wojownicy Jedi
-Pogromcy mitów
-Drużyna pierścienia
-Pogromcy Dziewic
-Pogromcy Ziela
Ja nigdy nie zrozumiem dziewczyn które uważają że Robcio jest sexowny :/ Niby od której strony ? I jeszcze te ulizane włosy na Ronaldo.
Co za jeden wielki bełkot. Pozwolę sobie rozbić tą twoją ścianę tekstu na czynniki pierwsze by ci pokazać dlaczego i że jest w zasadzie wręcz przeciwnie.
"Przede wszystkim Saga Zmierzch nauczyła mnie, że nie ocenia się ludzi po pozorach,
które często są mylące."
I to się zapewne tyczy tylko i wyłącznie Edka tak? No bo w innych wypowiedziach powiedziałaś, że wygląd jest właśnie najważniejszy czyli sugerujesz się jaki kto jest tylko i wyłącznie przez tą najmniej istotą rzecz w człowieku, która właśnie świadczy o pozorach. Już nie powiem o braku szacunku do innych, którzy nie podzielają tego samego zdania co ty, a którzy już dostali kilka niewdzięcznych łatek od ciebie niezależnie jak bardzo są mądre i interesujące osoby. Dla ciebie jak ktoś nie lubi Zmierzu i okazuje niechęć temu czytadłu to od razu jest głupkiem, który nie ogarnia "głębi" tej serii. Więc możesz już pierwsze zdanie wrzucić do kosza, bo jest gówno prawda.
"Dzięki niej nauczyłam się szanować przyjaźn i moich
przyjaciół.Wiem, że istnieje prawdziwa miłość, która jest w stanie przetrwać wszystko,
taka miłość gdzie dwie osoby kochają sie pomimo wszystko szczerym i czystym
uczuciem"
Czyli przed przeczytaniem Zmierzchu nie znałaś ceny przyjaźni i miłości? Na serio potrzbowałaś Meyer by ci przekazała tak banalną i oczywistą oczywistość? Czy nie pamiętasz może bajek Disneya? Czy tam nie było to jednak lepiej pokazane? Może pamiętasz jeszcze Króla Lwa? Albo Pocahontas? Albo Dzwonnika z Notre Damme <- zwłaszcza ten odnosi się do "oceniania innych po pozorach", bo ja mam wręcz nieoparte wrażenie, że te piękne słowa były kierowane z myślą o pięknym biednym nieszczęśliwym Edku. A co z Quasimodo, który przez lata był zamknięty i wszyscy się go bali, bo był szkaradny, co z jego złotym sercem i oddaniem?
No ale dobra idźmy dalej. "Dzisiejsza miłość to tylko słowo.Czasem jest to wykorzystywanie drugiej osoby
do własnych celów, zdrada bycie z drugą osobą dla np. pieniędzy " dla mnie brzmi to jak Zmierzch, gdzie Bella chciała być z Edkiem ponieważ był piękny i mógł ją zamienić w Wampirzycę.
"Bella i Edward będąc małżeństwem pokazali co to słowo oznacza " przepraszam za ordynarne słowa, ale czy to znaczy bzykać się aż się cała chata trzęsie? Bo mnie z kolei zaskoczyło, że zaraz po urodzeniu dziecka Bella niemal od razu oddaje się beztroskiemu kopulowaniu z Edziem.
A kolejna zabawna rzecz- Bella musiała błagać Edwarda by się z nią kochać na MIESIĄCU MIODOWYM. Dla mnie to jest upokarzające widowisko.
"Dzisiejsze małżeństwa w większości kończą się rozwodem, są tam kłótnie i wyżej wymienione zdrady, niewierność." Jest wiele złożonych czynników, które prowadzą do rozwodu. To wcale nie jest takie chop siup. Ludzie są różni i wkładanie wszystkich do jednego wora ponieważ Meyer wmówiła tobie, że "Małżeństwo Belli i Edwarda jest wręcz perfekcyjne" nie czyni z innych ludzi gorszych. Dla mnie nie jest ono, Bella stała się kurą domową, która hasa po lesie i poluje na jelonki. W życiu nie chciałabym tak spędzić nieśmiertelności.
"Chociaż w naszych czasach rzadko
można takie spotkać, to jednak autorka Stephenie Meyer takie właśnie małżeństwo
przedstawiła. Bella i Edward to szczęśliwa rodzina, mają wspaniałą córeczkę, która jest
ich oczkiem w głowie i dodatkowo wzmacnia ich uczucie , są otoczeni przyjaciółmi i
rodziną, małżenstwo doskonałę wręcz."
Ręce mi opadają, albo ty nie spotkałaś naprawdę fajnych ludzi, albo naprawdę jesteś niewymagające, że takie rzeczy łykasz. Ja miałam masę spotkać wiele par i uwierz mi ich życie było bardziej ciekawe i szczęśliwe mimo iż nie było "perfekcyjne/idealne", oraz kurde dziewczyno obudź się - przecież tutaj kicz bije na milę, już samo nadużywanie "perfekcyjne/idealne" pokazuje, jak bardzo naiwne to jest. Z drugiej zaś strony nie można czegoś kupować tylko dlatego, że ktoś ci powie byś to kupiła, tak samo jest z Meyer pisze, że ktoś jest mądry a mimo to ta osoba popełnia masę głupot. Trzeba jednak trochę myśleć przy tym czytaniu.
"Właśnie dlatego saga dała mi wiarę w to że na
świecie są wspaniali ludzie, że może kiedyś każdy spotka z nas tak doskonałego i
kochającego partnera jak Edward lub taką troskliwą opiekuńczą i poświęcającą się dla
miłości partnerkę jak Bella. "
Jestem pewna, że wokół ciebie jest masa wyjątkowych ludzi, ale jako, że ty jesteś zapatrzona w Zmierzch to nie potrafisz ich dostrzec bo nie przypominają książkowych postaci. Ja tam mam nadzieję, że właśnie nie będzie takich Edwardów, dla mnie to okropny typ manipulanta, którego trzeba unikać.
"Większość ludzi traktuje sagę jak bzdury, ponieważ czepiają
sie takich rzecy jak miłość śmiertelniczki do wampira, który jest dobry, pije krew zwierząt i
świeci na słońcu, którego krzyż, woda święcona, kołek i czosnek nie zabijają. To płytnie
myślenie żeby pojąć sens sagi należy zwrócić uwagę na głębsze rrzeczy, dostrzec je a
dopiero potem po przeczytaniu sagi oceniać ją wedle własnego zdania. CZasem
niektóry rzeczy nie widać na pierwszy rzut oka , trzeba się trochę poświęcić aby dostrzec
ich sens i głębię. "
Świecenie Edka to akurat najmniejszy problem(aczkolwiek ludzie by nie mieli z tym problemu, gdyby to miało jakiś sens, albo zastosowanie). Problemem są te wszystkie chore treści jakie ta seria prezentuje. Jak nekrofilia pedofilia, toksyczne związki oparte na fascynacji seksualnej, obsesji i manipulacji. O redukcji roli kobiety to żony, matki i kochanki. I całej reszty. Zmierzch to naprawdę bardzo kiepsko napisana opowieść od kwestii technicznej i merytorycznej.
Jednak jeśli już mam podać naprawdę dobre Zmierzchowe postacie to jest nią Leah i Charlie. Ale zwłaszcza Leah. Ponieważ jako jedyna poznała się na tej całej chorej szopce. Ale to przecież "podła zazdrosna s*ka, ponieważ nie może mieć dzieci i nie ma okresu, bo jest wilczycą". Co jest głupie bo jako jedyna dziewczyna w sforze powinna być "samicą alfa" a przez to nigdy nie powinna była utracić Sama, a tym bardziej prawa do rodzenia.
Ta seria bardzo dyskryminuje i poniża kobiety, dlatego dla mnie jest niepojęte jak dziewczynom może się to podobać. No bo jak to inaczej określić, że Wampirzyce nie mogą mieć dzieci bo ich ciała się nie rozciągają, ale faceci mogą dostać erekcji i zapładniać żyjące kobiety?
Jak to możliwe, że wilczyce nie mogą mieć dzieci, tylko dlatego, że się przekształcają (nie wiem dalej jak to się ma do czego), a faceci mogą, i mogą mieć jeszcze partnerki.
No i oczywiście, dlaczego to niby uwłaczające jak kobieta nie ma partnera? Dla mnie jest jeszcze bardziej godna podziwu, że sama sobie ze wszystkim radzi, idzie na przód i próbuje coś osiągnąć w życiu. Dla Meyer idealnym przykładem jest Bella, co w wieku 18 lat wychodzi za mąż i płodzi dziecko, zostaje kurą domową i największym szczęściem i sukcesem jest- bycie kobietą Edzia.
Innymi słowy Diablica- nie umiesz czytać między wierszami, nie umiesz myśleć gdy czytasz. I naprawdę mnie poraża jak ty możesz traktować Meyer jako jakikolwiek autorytet, skoro ona sama wyzyskuje fanów (wymaga od ciebie byś zakupiła od niej nowy tom zmierzchu, jeśli chcesz jej autograf >.> ).
Nie odpisuj mi od razu, po prostu zastanów się nad tym co ci napisałam. Przeanalizuj sprawę. I wtedy daj głos.
ciekawe co na to Diablicaaa... ona umie tylko pyskowac a nie udzielac jasnych odpowiedzi...
a dla ciebie BRAWA :)