Powolny, stonowany, i w mumblecore'owym stylu wizualnym - to może ludzi znudzić. Ale mi się podobało. Właśnie dzięki temu kontrastowi obczyjawych i przymulonych wątków z przemocą i po*bane zakończenie zrobiło na mnie takie wrażenie. Wingard się rozwija z zaskakująco nie mainstreamowym kierunku.
Podobał mi się sposób filmowania, przejścia między ujęciami, rozmycia. Kamera nie pokazywała bohaterów ale im towarzyszyła, takie można odnieść wrażenie. Ponury, przygnębiający klimat, w filmie praktycznie nie ma nic radosnego. We wcześniejszym komentarzu wyczytałem że styl filmu to mumblecore. Fajnie obejrzeć coś...
Wg mnie film jest niesamowity! Jeden z najlepszych jakie widziałem w ciągu ostatnich lat. Wszystko jest w nim porywające: od koncepcji przedstawienia perypetii głównych bohaterów, poprzez dźwięk, sposób filmowania, oszczędność w gospodarowaniu obrazami przemocy. Wszytko to w perfekcyjny sposób tworzy duszną, nieznośną...
więcejOstatnie 10 minut poniekąd ratuje ten film, chociaz nie zmienia to faktu ze jest niesamowicie nudny.
Ogólnie film się strasznie cięgnie, jedynie co go ratuje to dość zaskakująca końcówka. Moja ocena to 5 punktów
Co najwyżej thriller.
Skłania do zastanowienia się nad naturą zła i naturą ludzką w ogóle. Niejednoznaczny, zbudowany w odcieniach szarości, unikający rozgraniczeń typu "zły - dobry", "czarny - biały".
Szkoda, że tak mało osób o nim słyszało - najwyraźniej w Polsce nie pojawił się w żadnej formie (kinowej czy DVD)....