Dwie kobiety posuwają wzajemnie swoich synów i nadal są najlepszymi psiapsiółami, co więcej ich synowie również są wciąż dobrymi kumplami i wszyscy sobie żyją jak szczęśliwa rodzinka. Ponadto obaj mają córki, zatem czekamy na drugą część filmu. Zapowiada się ciekawie.
Rozumiem matke która była wdową,mogła ułozyć sobie nowe życie,poznać kogo chce. A co do drugiej miała męża,no cóż takie życie. jedne rodziny sie rospadaja,drudie sie tworzą. mąż dowiedzał się prawdy,załorzył nową rodzine,zaakceptował to i trzebo to uszanować. To że wszyscy byli w kontakcie to chyba zalezy od mentalności i wychowania.
Hehe, wszystko prawda!!!
Złośliwie, z humorem(czyli w moim stylu, tak jak uwielbiam), ale niestety prawda...
Moim zdaniem temat ciekawy, ale spieprzony
Dwie kobiety posuwają wzajemnie swoich synów i nadal są najlepszymi przyjaciółkami. Jeżeli w dalszym ciągu nie rozumiesz co w tym chorego to nie ma sensu ci tego tłumaczyć.
W sumie racja. Gdybyś - tak przykładowo - ty wyruchał córkę najlepszego przyjaciela, a on wyruchał by twoją pewnie jeden drugiemu przybił by grabę. One powinny zrobić to samo, co nie?
Nie no, serio. Komuś o wyraźnie hipisowskich poglądach - wolna miłość, każdy z każdym, peace & love - nie ma najmniejszego sensu tłumaczyć co w tej historii jest chore. Nie zrozumiesz. Strata czasu ;)
Chore do bólu to są filmy typu Piła i takie tam ,ale najwidoczniej zabijanie i znęcanie się świętoszkowatym nie przeszkadza. Prawdziwy dramat dla Was jak widzę jest wtedy gdy dwoje dorosłych ludzi uprawia sex -i "o zgrozo" nie popełnia przy tym żadnej zbrodni .Podejrzewam że gdyby film zakończył się krwawą jatką - satysfakcja co poniektórych była by większa.
"Piły" w ogóle nie uznaję za film, ponieważ ta produkcja jest po prostu chora. Jednak to, co zostało tutaj przedstawione, jest chore i patologiczne...
Takie rzeczy mają miejsce pewnie, ale tez pewnie niekoniecznie wszyscy żyją w takiej symbiozie... Co innego jeszcze przykuwa uwagę, że ludzie utrzymują związki które są właściwe dla świata, a nie dla nich samych. Mam na myśli młodych chłopaków, którzy rozwalili swoje nowo-założone rodziny... właśnie dlatego, że zbudowali je na kłamstwie - i tu nie ważne, że chodziło o starsze kobiety i ze to przyjaciółki itd. Wiadomo, że to fikcja i dużo w jednym, ale myślę, że sporo osób znajdzie w tym filmie kawałek swojej historii :)
"dwie kobiety posuwają wzajemnie swoich synów i nadal są najlepszymi psiapsiółami" - wszystko można w taki sposób podsumowywać. Piłka nożna to tez tylko stado chłopów uganiających się 90 minut za kawałkiem skóry tak? Jeśli ktoś nie przeżywa , nie rusza go to - to tak powie. Jeśli ktoś tylko ogląda film, a go nie czuje w żaden sposób to po prostu do niego przekaz nie trafił i dobrze, bo nie musi. :)
Ten film to jest ogólnie jakaś masakra. Nie jak można było wpaść na coś takiego...
I to może sugerować hard core remake, dopowiedzi wedle uznania. Film jest tak marny, że pole do popisu duże.;))))
nie jest chory, chore są sztuczne przejawy oburzenia.Film pokazuje tylko jedną z wielu,na pozór dziwnych sytuacji emocjonalnych miedzy ludźmi jakich na co dzień w ogromnych ilościach dostarcza życie,a to, czy się komuś podoba czy też nie - jest bez znaczenia i święty gniew wraz z miotanymi nań gromami nie sprawi,że takie sytuacje przestaną się dziać. Tak, nie jest to z pewnością standardowa sytuacja w życiu i pokazana symbioza jest jedną z możliwych reakcji,zawsze mógł być też film,gdzie zamiast symbiozy następuje wojna na noże i generalnie zemsta każdego na każdym...i ten tak samo byłby uprawniony.Reasumując - ile ludzkich charakterów, tyle możliwych scenariuszy wydarzeń i sposobów na poradzenie sobie z zaistniałą sytuacją,a ponadto po raz kolejny widać,że na uczucia nie ma rady i mają one gdzieś polityczną i społeczno -socjologiczną poprawność,dopadając każdego niezależnie od wieku , miejsca oraz wzajemnych relacji osobistych.
Chłopie, oglądaj 13 posterunek, bo intelektualnie do dobrych filmów nie dojrzales