Umieszczenie tego po jakimś czasie po premierze Grawitacji dodaje sensu temu i tamtemu
filmom. Dla mnie - działanie super, wzmacniające wymowę obu. I bardzo ludzkie.
...trwa niecałe 7 minut. Dobrze, że powstał, pokazuje w innym świetle [[nie zdradzający prawie nic, ale
jednak SPOILER]] scenę z Sojuza, gdy Ryan połączyła się z Ziemią. Oceniam więc "Aningaaq" jedną
gwiazdkę niżej niż "Grawitację"/
*7/10*
Po obejrzeniu tego krótkometrażowego filmu, wyjaśnia się sytuacja że Ryan nawiązała w Sojuzu, kontakt z przypadkowym rybakiem prosząc go o pomoc. Ten Rybak jednak ma tupet i niezłą dozę poczucia humoru :/
Film do obejrzenia pod adresem: http://www.hollywoodreporter.com/news/gravity-spinoff-
watch-side-sandra-657919
Film broni się jako autonomiczna produkcja, znajomość Grawitacji nie tyle co nie pomaga, co nawet trochę przeszkadza.